Na pograniczu Republiki Federalnej Niemiec i Wielkiego Księstwa Luksemburga, w kraju związkowym Nadrenii – Palatynatu położone jest miasto Trier. W języku polskim używana jest nazwa Trewir. W 16 roku p.n.e cesarz August założył tu osadę, ktorą nazwał Augusta Treverorum. Później miasto to pełniło nawet funkcję rezydencji cesarzy rzymskich.Od 273 roku Trewir jest siedzibą biskupów katolickich. W średniowieczu arcybiskup był jednym z książąt Rzeszy i elektorów Świętego Cesarstwa Rzymskiego – będąc władcą Arcybiskupstwa Trewiru.
Większa część miasta ulokowana jest na wschodnim brzegu rzeki Mozeli. Wzgórza wokół Trieru – wykorzystywane są pod uprawę winorośli. Jest stąd również bardzo blisko do samego Luksemburga. Symbolem miasta stała się jednak Czarna Brama – Porta Nigra z II wieku. Jest to dawna brama rzymskiej twierdzy. Ma aż 36 metrów szerokości i ponad 30 wysokości. Uznana została za najlepiej zachowaną budowlę antyczną na północ od Alp. Co ciekawe, nazwa jej wzięła się z nalotu na blokach piaskowca, z którego jest zbudowana. Zwiedzając Trier, na pewno warto jeszcze zobaczyć – poza piękną starówką – Most Rzymski i Aule Palatina, czyli bazylikę z IV wieku wybudowaną jako salę koronacyjną dla Konstantyna Wielkiego. Imponującym – wpisanym na listę dziedzictwa kulturowego UNESCO – zabytkiem jest katedra św. Piotra z przełomu XI i XII wieku. Jest to jeden z najstarszych romańskich kościołów w Niemczech. Stąd blisko już na Hauptmarkt, czyli rynek główny z wieloma gotyckimi i renesansowymi budowlami. Mnóstwo tutaj knajp i restauracji. Piękna jest również fontanna św.Piotra po środku.
Trier jest oddalony o ok. 15 km od granicy Niemiec z Luksemburgiem i około 50 kilometrów od samej stolicy Wielkiego Księstwa. Warto jest tutaj spędzić przynajmniej dwa dni, żeby nacieszyć oko zabytkami i otaczającą miasto przyrodą. Jest stąd blisko do sielankowych winiarsko wiosek takich jak Piesport czy Neumagen-Dhron. Co ciekawe to ostatnie ma nawet tytuł najstarszego niemieckiego miasta produkującego wino. Cała dolina Mozeli jest jedną wielką trasą turystyczną. Myślę, że z przyjemnością opiszę w kolejnym artykule szlak winny wzdłuż Mozeli.
Dodaj komentarz